Forum Mystical Devils Clan
Forum Klanu MD -Zapraszamy :)
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Doczep Wagon :)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Mystical Devils Clan Strona Główna -> Gry i zabawy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rafal
Boss
Boss



Dołączył: 26 Paź 2007
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Głogów

PostWysłany: Pią 22:03, 23 Lis 2007    Temat postu:

Stasio miał fioła ,orzecha w głowie ,trzymał ciupage a z nosa zwisał mu glut lecz pewnego dnia wszystko się zmieniło bo o to Stasio walnął glebę na piasku. Obracając sie z piachem w gębie zauważył butelkę w której było wino(lekarstwo Stasia) Stasio jednym szybkim ruchem pociągnął z gwinta. Przewrócił na druga stronę skakające obok niego sanki.wtedy sanki szybkim ruchem sypnęły mu bolcem w oko bohater zrobił sobie loda co ukoiło jego siniaka na oku lecz miał teraz cała biała twarz od Gwałtownych opadów śniegu na Mazowszu no i go zasypało po sam czubek głowy Jedyna szansą na przeżycie Stasia był ruch ciągły ruch który by spowodował zamarznięcia Stasiu ruszał sie cały czas i wołał o pomoc nagle z daleka zobaczył jakiegoś zioma z łopata miał nadzieje że go odkopie ale. rozpoznał w nim żula i trafił go w głowę Stasiu leżał zakopany w śniegu przez 3 dni i noce aż wreszcie przyszło ocieplenie i śnieg stopniał. Jasiu strasznie sie cieszył ale nie poznał tego co zobaczył.Oto przed nim ukazały sie 3 piękne panie w bikini już chciał do nich ruszyć ,zagadać kiedy obudził sie ze snu i spostrzegł sie ze cały czas jest zasypany śniegiem pod gołym księżycem. Stasiu tracił zmysły cały czas widział kogoś wokół siebie ze chce go odkopać i w czasie kopania ręce im odpadają. Zmartwił sie tym i zaczął próbować zjadać śnieg i miał nadzieje że zje cały i sie uwolni i o to cud nie znaliśmy wcześniej umiejętności Stasia bo o to on biedny Stasio zjadł tyle śniegu by mógł sie wydostać i do tego jeszcze cały śnieg z 7 hektarowego pola sąsiada .Sąsiad wynagrodził Stasia krową która była biała w czarne plamy gdy tylko Stasiu dostał ją w swoje ręce pobiegł z nią do stodoły gdzie Wieczorek trenował skakanie z 10 metrów w słomę, a Stasio na to ... SPierdal** i to już mam swoją krowę i teraz tu jest jej miejsce a na to Wieczorek wal sie zgredzie bo zaraz ci na banie skocze i zobaczymy kto jest lepszy .Wieczorek jak powiedział tak zrobił trwało by to może jeszcze z 11 min gdyby z nieba nie zleciał Marsjanin w skórze Lecha Wałęsy.Lechu otrzepilszy sie z kurzy powiedział Heit Hittler , mach arbeitet Na co Krowa pociągneła mu z baśki .(koniec zdania).W południowej Afryce był sobie murzyn który nazywał sie Yaya Tura i za miesiac czekala go matura...nic nie umiał wiec poszedł do Anga Bunga, który w tym momecnie

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
premislao
Boss
Boss



Dołączył: 19 Sie 2007
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 23:49, 23 Lis 2007    Temat postu:

Stasio miał fioła ,orzecha w głowie ,trzymał ciupage a z nosa zwisał mu glut lecz pewnego dnia wszystko się zmieniło bo o to Stasio walnął glebę na piasku. Obracając sie z piachem w gębie zauważył butelkę w której było wino(lekarstwo Stasia) Stasio jednym szybkim ruchem pociągnął z gwinta. Przewrócił na druga stronę skakające obok niego sanki.wtedy sanki szybkim ruchem sypnęły mu bolcem w oko bohater zrobił sobie loda co ukoiło jego siniaka na oku lecz miał teraz cała biała twarz od Gwałtownych opadów śniegu na Mazowszu no i go zasypało po sam czubek głowy Jedyna szansą na przeżycie Stasia był ruch ciągły ruch który by spowodował zamarznięcia Stasiu ruszał sie cały czas i wołał o pomoc nagle z daleka zobaczył jakiegoś zioma z łopata miał nadzieje że go odkopie ale. rozpoznał w nim żula i trafił go w głowę Stasiu leżał zakopany w śniegu przez 3 dni i noce aż wreszcie przyszło ocieplenie i śnieg stopniał. Jasiu strasznie sie cieszył ale nie poznał tego co zobaczył.Oto przed nim ukazały sie 3 piękne panie w bikini już chciał do nich ruszyć ,zagadać kiedy obudził sie ze snu i spostrzegł sie ze cały czas jest zasypany śniegiem pod gołym księżycem. Stasiu tracił zmysły cały czas widział kogoś wokół siebie ze chce go odkopać i w czasie kopania ręce im odpadają. Zmartwił sie tym i zaczął próbować zjadać śnieg i miał nadzieje że zje cały i sie uwolni i o to cud nie znaliśmy wcześniej umiejętności Stasia bo o to on biedny Stasio zjadł tyle śniegu by mógł sie wydostać i do tego jeszcze cały śnieg z 7 hektarowego pola sąsiada .Sąsiad wynagrodził Stasia krową która była biała w czarne plamy gdy tylko Stasiu dostał ją w swoje ręce pobiegł z nią do stodoły gdzie Wieczorek trenował skakanie z 10 metrów w słomę, a Stasio na to ... SPierdal** i to już mam swoją krowę i teraz tu jest jej miejsce a na to Wieczorek wal sie zgredzie bo zaraz ci na banie skocze i zobaczymy kto jest lepszy .Wieczorek jak powiedział tak zrobił trwało by to może jeszcze z 11 min gdyby z nieba nie zleciał Marsjanin w skórze Lecha Wałęsy.Lechu otrzepilszy sie z kurzy powiedział Heit Hittler , mach arbeitet Na co Krowa pociągneła mu z baśki .(koniec zdania).W południowej Afryce był sobie murzyn który nazywał sie Yaya Tura i za miesiac czekala go matura...nic nie umiał wiec poszedł do Anga Bunga, który w tym momecnie bił konia .

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rafal
Boss
Boss



Dołączył: 26 Paź 2007
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Głogów

PostWysłany: Sob 15:35, 01 Gru 2007    Temat postu:

Stasio miał fioła ,orzecha w głowie ,trzymał ciupage a z nosa zwisał mu glut lecz pewnego dnia wszystko się zmieniło bo o to Stasio walnął glebę na piasku. Obracając sie z piachem w gębie zauważył butelkę w której było wino(lekarstwo Stasia) Stasio jednym szybkim ruchem pociągnął z gwinta. Przewrócił na druga stronę skakające obok niego sanki.wtedy sanki szybkim ruchem sypnęły mu bolcem w oko bohater zrobił sobie loda co ukoiło jego siniaka na oku lecz miał teraz cała biała twarz od Gwałtownych opadów śniegu na Mazowszu no i go zasypało po sam czubek głowy Jedyna szansą na przeżycie Stasia był ruch ciągły ruch który by spowodował zamarznięcia Stasiu ruszał sie cały czas i wołał o pomoc nagle z daleka zobaczył jakiegoś zioma z łopata miał nadzieje że go odkopie ale. rozpoznał w nim żula i trafił go w głowę Stasiu leżał zakopany w śniegu przez 3 dni i noce aż wreszcie przyszło ocieplenie i śnieg stopniał. Jasiu strasznie sie cieszył ale nie poznał tego co zobaczył.Oto przed nim ukazały sie 3 piękne panie w bikini już chciał do nich ruszyć ,zagadać kiedy obudził sie ze snu i spostrzegł sie ze cały czas jest zasypany śniegiem pod gołym księżycem. Stasiu tracił zmysły cały czas widział kogoś wokół siebie ze chce go odkopać i w czasie kopania ręce im odpadają. Zmartwił sie tym i zaczął próbować zjadać śnieg i miał nadzieje że zje cały i sie uwolni i o to cud nie znaliśmy wcześniej umiejętności Stasia bo o to on biedny Stasio zjadł tyle śniegu by mógł sie wydostać i do tego jeszcze cały śnieg z 7 hektarowego pola sąsiada .Sąsiad wynagrodził Stasia krową która była biała w czarne plamy gdy tylko Stasiu dostał ją w swoje ręce pobiegł z nią do stodoły gdzie Wieczorek trenował skakanie z 10 metrów w słomę, a Stasio na to ... SPierdal** i to już mam swoją krowę i teraz tu jest jej miejsce a na to Wieczorek wal sie zgredzie bo zaraz ci na banie skocze i zobaczymy kto jest lepszy .Wieczorek jak powiedział tak zrobił trwało by to może jeszcze z 11 min gdyby z nieba nie zleciał Marsjanin w skórze Lecha Wałęsy.Lechu otrzepilszy sie z kurzy powiedział Heit Hittler , mach arbeitet Na co Krowa pociągneła mu z baśki .(koniec zdania).W południowej Afryce był sobie murzyn który nazywał sie Yaya Tura i za miesiac czekala go matura...nic nie umiał wiec poszedł do Anga Bunga, który w tym momecnie bił konia . A tu nagle spadł mu na głowę asteroid.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
premislao
Boss
Boss



Dołączył: 19 Sie 2007
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 16:47, 17 Gru 2007    Temat postu:

Stasio miał fioła ,orzecha w głowie ,trzymał ciupage a z nosa zwisał mu glut lecz pewnego dnia wszystko się zmieniło bo o to Stasio walnął glebę na piasku. Obracając sie z piachem w gębie zauważył butelkę w której było wino(lekarstwo Stasia) Stasio jednym szybkim ruchem pociągnął z gwinta. Przewrócił na druga stronę skakające obok niego sanki.wtedy sanki szybkim ruchem sypnęły mu bolcem w oko bohater zrobił sobie loda co ukoiło jego siniaka na oku lecz miał teraz cała biała twarz od Gwałtownych opadów śniegu na Mazowszu no i go zasypało po sam czubek głowy Jedyna szansą na przeżycie Stasia był ruch ciągły ruch który by spowodował zamarznięcia Stasiu ruszał sie cały czas i wołał o pomoc nagle z daleka zobaczył jakiegoś zioma z łopata miał nadzieje że go odkopie ale. rozpoznał w nim żula i trafił go w głowę Stasiu leżał zakopany w śniegu przez 3 dni i noce aż wreszcie przyszło ocieplenie i śnieg stopniał. Jasiu strasznie sie cieszył ale nie poznał tego co zobaczył.Oto przed nim ukazały sie 3 piękne panie w bikini już chciał do nich ruszyć ,zagadać kiedy obudził sie ze snu i spostrzegł sie ze cały czas jest zasypany śniegiem pod gołym księżycem. Stasiu tracił zmysły cały czas widział kogoś wokół siebie ze chce go odkopać i w czasie kopania ręce im odpadają. Zmartwił sie tym i zaczął próbować zjadać śnieg i miał nadzieje że zje cały i sie uwolni i o to cud nie znaliśmy wcześniej umiejętności Stasia bo o to on biedny Stasio zjadł tyle śniegu by mógł sie wydostać i do tego jeszcze cały śnieg z 7 hektarowego pola sąsiada .Sąsiad wynagrodził Stasia krową która była biała w czarne plamy gdy tylko Stasiu dostał ją w swoje ręce pobiegł z nią do stodoły gdzie Wieczorek trenował skakanie z 10 metrów w słomę, a Stasio na to ... SPierdal** i to już mam swoją krowę i teraz tu jest jej miejsce a na to Wieczorek wal sie zgredzie bo zaraz ci na banie skocze i zobaczymy kto jest lepszy .Wieczorek jak powiedział tak zrobił trwało by to może jeszcze z 11 min gdyby z nieba nie zleciał Marsjanin w skórze Lecha Wałęsy.Lechu otrzepilszy sie z kurzy powiedział Heit Hittler , mach arbeitet Na co Krowa pociągneła mu z baśki .(koniec zdania).W południowej Afryce był sobie murzyn który nazywał sie Yaya Tura i za miesiac czekala go matura...nic nie umiał wiec poszedł do Anga Bunga, który w tym momecnie bił konia . A tu nagle spadł mu na głowę asteroid Wtedy Koń opadł

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rafal
Boss
Boss



Dołączył: 26 Paź 2007
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Głogów

PostWysłany: Pon 19:52, 17 Gru 2007    Temat postu:

Stasio miał fioła ,orzecha w głowie ,trzymał ciupage a z nosa zwisał mu glut lecz pewnego dnia wszystko się zmieniło bo o to Stasio walnął glebę na piasku. Obracając sie z piachem w gębie zauważył butelkę w której było wino(lekarstwo Stasia) Stasio jednym szybkim ruchem pociągnął z gwinta. Przewrócił na druga stronę skakające obok niego sanki.wtedy sanki szybkim ruchem sypnęły mu bolcem w oko bohater zrobił sobie loda co ukoiło jego siniaka na oku lecz miał teraz cała biała twarz od Gwałtownych opadów śniegu na Mazowszu no i go zasypało po sam czubek głowy Jedyna szansą na przeżycie Stasia był ruch ciągły ruch który by spowodował zamarznięcia Stasiu ruszał sie cały czas i wołał o pomoc nagle z daleka zobaczył jakiegoś zioma z łopata miał nadzieje że go odkopie ale. rozpoznał w nim żula i trafił go w głowę Stasiu leżał zakopany w śniegu przez 3 dni i noce aż wreszcie przyszło ocieplenie i śnieg stopniał. Jasiu strasznie sie cieszył ale nie poznał tego co zobaczył.Oto przed nim ukazały sie 3 piękne panie w bikini już chciał do nich ruszyć ,zagadać kiedy obudził sie ze snu i spostrzegł sie ze cały czas jest zasypany śniegiem pod gołym księżycem. Stasiu tracił zmysły cały czas widział kogoś wokół siebie ze chce go odkopać i w czasie kopania ręce im odpadają. Zmartwił sie tym i zaczął próbować zjadać śnieg i miał nadzieje że zje cały i sie uwolni i o to cud nie znaliśmy wcześniej umiejętności Stasia bo o to on biedny Stasio zjadł tyle śniegu by mógł sie wydostać i do tego jeszcze cały śnieg z 7 hektarowego pola sąsiada .Sąsiad wynagrodził Stasia krową która była biała w czarne plamy gdy tylko Stasiu dostał ją w swoje ręce pobiegł z nią do stodoły gdzie Wieczorek trenował skakanie z 10 metrów w słomę, a Stasio na to ... SPierdal** i to już mam swoją krowę i teraz tu jest jej miejsce a na to Wieczorek wal sie zgredzie bo zaraz ci na banie skocze i zobaczymy kto jest lepszy .Wieczorek jak powiedział tak zrobił trwało by to może jeszcze z 11 min gdyby z nieba nie zleciał Marsjanin w skórze Lecha Wałęsy.Lechu otrzepiłszy sie z kurzy powiedział Heit Hittler , mach arbeitet Na co Krowa pociągnęła mu z baśki .(koniec zdania).W południowej Afryce był sobie murzyn który nazywał sie Yaya Tura i za miesiąc czekała go matura...nic nie umiał wiec poszedł do Anga Bunga, który w tym momencie bił konia . A tu nagle spadł mu na głowę asteroid Wtedy Koń opadł a z nieba zaczeły spadać zielone ludziki

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Biker
Kapitan
Kapitan



Dołączył: 31 Paź 2007
Posty: 234
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Głogów

PostWysłany: Wto 17:55, 18 Gru 2007    Temat postu:

Stasio miał fioła ,orzecha w głowie ,trzymał ciupage a z nosa zwisał mu glut lecz pewnego dnia wszystko się zmieniło bo o to Stasio walnął glebę na piasku. Obracając sie z piachem w gębie zauważył butelkę w której było wino(lekarstwo Stasia) Stasio jednym szybkim ruchem pociągnął z gwinta. Przewrócił na druga stronę skakające obok niego sanki.wtedy sanki szybkim ruchem sypnęły mu bolcem w oko bohater zrobił sobie loda co ukoiło jego siniaka na oku lecz miał teraz cała biała twarz od Gwałtownych opadów śniegu na Mazowszu no i go zasypało po sam czubek głowy Jedyna szansą na przeżycie Stasia był ruch ciągły ruch który by spowodował zamarznięcia Stasiu ruszał sie cały czas i wołał o pomoc nagle z daleka zobaczył jakiegoś zioma z łopata miał nadzieje że go odkopie ale. rozpoznał w nim żula i trafił go w głowę Stasiu leżał zakopany w śniegu przez 3 dni i noce aż wreszcie przyszło ocieplenie i śnieg stopniał. Jasiu strasznie sie cieszył ale nie poznał tego co zobaczył.Oto przed nim ukazały sie 3 piękne panie w bikini już chciał do nich ruszyć ,zagadać kiedy obudził sie ze snu i spostrzegł sie ze cały czas jest zasypany śniegiem pod gołym księżycem. Stasiu tracił zmysły cały czas widział kogoś wokół siebie ze chce go odkopać i w czasie kopania ręce im odpadają. Zmartwił sie tym i zaczął próbować zjadać śnieg i miał nadzieje że zje cały i sie uwolni i o to cud nie znaliśmy wcześniej umiejętności Stasia bo o to on biedny Stasio zjadł tyle śniegu by mógł sie wydostać i do tego jeszcze cały śnieg z 7 hektarowego pola sąsiada .Sąsiad wynagrodził Stasia krową która była biała w czarne plamy gdy tylko Stasiu dostał ją w swoje ręce pobiegł z nią do stodoły gdzie Wieczorek trenował skakanie z 10 metrów w słomę, a Stasio na to ... SPierdal** i to już mam swoją krowę i teraz tu jest jej miejsce a na to Wieczorek wal sie zgredzie bo zaraz ci na banie skocze i zobaczymy kto jest lepszy .Wieczorek jak powiedział tak zrobił trwało by to może jeszcze z 11 min gdyby z nieba nie zleciał Marsjanin w skórze Lecha Wałęsy.Lechu otrzepiłszy sie z kurzy powiedział Heit Hittler , mach arbeitet Na co Krowa pociągnęła mu z baśki .(koniec zdania).W południowej Afryce był sobie murzyn który nazywał sie Yaya Tura i za miesiąc czekała go matura...nic nie umiał wiec poszedł do Anga Bunga, który w tym momencie bił konia . A tu nagle spadł mu na głowę asteroid Wtedy Koń opadł a z nieba zaczeły spadać zielone ludziki. Anga Bunga krzyknałMARSJANIE ATAKUJĄ!!! i sie schował za

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rafal
Boss
Boss



Dołączył: 26 Paź 2007
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Głogów

PostWysłany: Wto 20:05, 18 Gru 2007    Temat postu:

Stasio miał fioła ,orzecha w głowie ,trzymał ciupage a z nosa zwisał mu glut lecz pewnego dnia wszystko się zmieniło bo o to Stasio walnął glebę na piasku. Obracając sie z piachem w gębie zauważył butelkę w której było wino(lekarstwo Stasia) Stasio jednym szybkim ruchem pociągnął z gwinta. Przewrócił na druga stronę skakające obok niego sanki.wtedy sanki szybkim ruchem sypnęły mu bolcem w oko bohater zrobił sobie loda co ukoiło jego siniaka na oku lecz miał teraz cała biała twarz od Gwałtownych opadów śniegu na Mazowszu no i go zasypało po sam czubek głowy Jedyna szansą na przeżycie Stasia był ruch ciągły ruch który by spowodował zamarznięcia Stasiu ruszał sie cały czas i wołał o pomoc nagle z daleka zobaczył jakiegoś zioma z łopata miał nadzieje że go odkopie ale. rozpoznał w nim żula i trafił go w głowę Stasiu leżał zakopany w śniegu przez 3 dni i noce aż wreszcie przyszło ocieplenie i śnieg stopniał. Jasiu strasznie sie cieszył ale nie poznał tego co zobaczył.Oto przed nim ukazały sie 3 piękne panie w bikini już chciał do nich ruszyć ,zagadać kiedy obudził sie ze snu i spostrzegł sie ze cały czas jest zasypany śniegiem pod gołym księżycem. Stasiu tracił zmysły cały czas widział kogoś wokół siebie ze chce go odkopać i w czasie kopania ręce im odpadają. Zmartwił sie tym i zaczął próbować zjadać śnieg i miał nadzieje że zje cały i sie uwolni i o to cud nie znaliśmy wcześniej umiejętności Stasia bo o to on biedny Stasio zjadł tyle śniegu by mógł sie wydostać i do tego jeszcze cały śnieg z 7 hektarowego pola sąsiada .Sąsiad wynagrodził Stasia krową która była biała w czarne plamy gdy tylko Stasiu dostał ją w swoje ręce pobiegł z nią do stodoły gdzie Wieczorek trenował skakanie z 10 metrów w słomę, a Stasio na to ... SPierdal** i to już mam swoją krowę i teraz tu jest jej miejsce a na to Wieczorek wal sie zgredzie bo zaraz ci na banie skocze i zobaczymy kto jest lepszy .Wieczorek jak powiedział tak zrobił trwało by to może jeszcze z 11 min gdyby z nieba nie zleciał Marsjanin w skórze Lecha Wałęsy.Lechu otrzepiłszy sie z kurzy powiedział Heit Hittler , mach arbeitet Na co Krowa pociągnęła mu z baśki .(koniec zdania).W południowej Afryce był sobie murzyn który nazywał sie Yaya Tura i za miesiąc czekała go matura...nic nie umiał wiec poszedł do Anga Bunga, który w tym momencie bił konia . A tu nagle spadł mu na głowę asteroid Wtedy Koń opadł a z nieba zaczeły spadać zielone ludziki. Anga Bunga krzyknałMARSJANIE ATAKUJĄ!!! i sie schował za drzewem lecz niestety z tyłu podszedł do niego

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Biker
Kapitan
Kapitan



Dołączył: 31 Paź 2007
Posty: 234
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Głogów

PostWysłany: Wto 20:56, 18 Gru 2007    Temat postu:

Stasio miał fioła ,orzecha w głowie ,trzymał ciupage a z nosa zwisał mu glut lecz pewnego dnia wszystko się zmieniło bo o to Stasio walnął glebę na piasku. Obracając sie z piachem w gębie zauważył butelkę w której było wino(lekarstwo Stasia) Stasio jednym szybkim ruchem pociągnął z gwinta. Przewrócił na druga stronę skakające obok niego sanki.wtedy sanki szybkim ruchem sypnęły mu bolcem w oko bohater zrobił sobie loda co ukoiło jego siniaka na oku lecz miał teraz cała biała twarz od Gwałtownych opadów śniegu na Mazowszu no i go zasypało po sam czubek głowy Jedyna szansą na przeżycie Stasia był ruch ciągły ruch który by spowodował zamarznięcia Stasiu ruszał sie cały czas i wołał o pomoc nagle z daleka zobaczył jakiegoś zioma z łopata miał nadzieje że go odkopie ale. rozpoznał w nim żula i trafił go w głowę Stasiu leżał zakopany w śniegu przez 3 dni i noce aż wreszcie przyszło ocieplenie i śnieg stopniał. Jasiu strasznie sie cieszył ale nie poznał tego co zobaczył.Oto przed nim ukazały sie 3 piękne panie w bikini już chciał do nich ruszyć ,zagadać kiedy obudził sie ze snu i spostrzegł sie ze cały czas jest zasypany śniegiem pod gołym księżycem. Stasiu tracił zmysły cały czas widział kogoś wokół siebie ze chce go odkopać i w czasie kopania ręce im odpadają. Zmartwił sie tym i zaczął próbować zjadać śnieg i miał nadzieje że zje cały i sie uwolni i o to cud nie znaliśmy wcześniej umiejętności Stasia bo o to on biedny Stasio zjadł tyle śniegu by mógł sie wydostać i do tego jeszcze cały śnieg z 7 hektarowego pola sąsiada .Sąsiad wynagrodził Stasia krową która była biała w czarne plamy gdy tylko Stasiu dostał ją w swoje ręce pobiegł z nią do stodoły gdzie Wieczorek trenował skakanie z 10 metrów w słomę, a Stasio na to ... SPierdal** i to już mam swoją krowę i teraz tu jest jej miejsce a na to Wieczorek wal sie zgredzie bo zaraz ci na banie skocze i zobaczymy kto jest lepszy .Wieczorek jak powiedział tak zrobił trwało by to może jeszcze z 11 min gdyby z nieba nie zleciał Marsjanin w skórze Lecha Wałęsy.Lechu otrzepiłszy sie z kurzy powiedział Heit Hittler , mach arbeitet Na co Krowa pociągnęła mu z baśki .(koniec zdania).W południowej Afryce był sobie murzyn który nazywał sie Yaya Tura i za miesiąc czekała go matura...nic nie umiał wiec poszedł do Anga Bunga, który w tym momencie bił konia . A tu nagle spadł mu na głowę asteroid Wtedy Koń opadł a z nieba zaczeły spadać zielone ludziki. Anga Bunga krzyknałMARSJANIE ATAKUJĄ!!! i sie schował za drzewem lecz niestety z tyłu podszedł do niego ufoludek z wielka pyta hahaha(tego hahaha nie kopiujcie)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rafal
Boss
Boss



Dołączył: 26 Paź 2007
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Głogów

PostWysłany: Śro 8:21, 19 Gru 2007    Temat postu:

Stasio miał fioła ,orzecha w głowie ,trzymał ciupage a z nosa zwisał mu glut lecz pewnego dnia wszystko się zmieniło bo o to Stasio walnął glebę na piasku. Obracając sie z piachem w gębie zauważył butelkę w której było wino(lekarstwo Stasia) Stasio jednym szybkim ruchem pociągnął z gwinta. Przewrócił na druga stronę skakające obok niego sanki.wtedy sanki szybkim ruchem sypnęły mu bolcem w oko bohater zrobił sobie loda co ukoiło jego siniaka na oku lecz miał teraz cała biała twarz od Gwałtownych opadów śniegu na Mazowszu no i go zasypało po sam czubek głowy Jedyna szansą na przeżycie Stasia był ruch ciągły ruch który by spowodował zamarznięcia Stasiu ruszał sie cały czas i wołał o pomoc nagle z daleka zobaczył jakiegoś zioma z łopata miał nadzieje że go odkopie ale. rozpoznał w nim żula i trafił go w głowę Stasiu leżał zakopany w śniegu przez 3 dni i noce aż wreszcie przyszło ocieplenie i śnieg stopniał. Jasiu strasznie sie cieszył ale nie poznał tego co zobaczył.Oto przed nim ukazały sie 3 piękne panie w bikini już chciał do nich ruszyć ,zagadać kiedy obudził sie ze snu i spostrzegł sie ze cały czas jest zasypany śniegiem pod gołym księżycem. Stasiu tracił zmysły cały czas widział kogoś wokół siebie ze chce go odkopać i w czasie kopania ręce im odpadają. Zmartwił sie tym i zaczął próbować zjadać śnieg i miał nadzieje że zje cały i sie uwolni i o to cud nie znaliśmy wcześniej umiejętności Stasia bo o to on biedny Stasio zjadł tyle śniegu by mógł sie wydostać i do tego jeszcze cały śnieg z 7 hektarowego pola sąsiada .Sąsiad wynagrodził Stasia krową która była biała w czarne plamy gdy tylko Stasiu dostał ją w swoje ręce pobiegł z nią do stodoły gdzie Wieczorek trenował skakanie z 10 metrów w słomę, a Stasio na to ... SPierdal** i to już mam swoją krowę i teraz tu jest jej miejsce a na to Wieczorek wal sie zgredzie bo zaraz ci na banie skocze i zobaczymy kto jest lepszy .Wieczorek jak powiedział tak zrobił trwało by to może jeszcze z 11 min gdyby z nieba nie zleciał Marsjanin w skórze Lecha Wałęsy.Lechu otrzepiłszy sie z kurzy powiedział Heit Hittler , mach arbeitet Na co Krowa pociągnęła mu z baśki .(koniec zdania).W południowej Afryce był sobie murzyn który nazywał sie Yaya Tura i za miesiąc czekała go matura...nic nie umiał wiec poszedł do Anga Bunga, który w tym momencie bił konia . A tu nagle spadł mu na głowę asteroid Wtedy Koń opadł a z nieba zaczęły spadać zielone ludziki. Anga Bunga krzyknął MARSJANIE ATAKUJĄ!!! i sie schował za drzewem lecz niestety z tyłu podszedł do niego ufoludek z wielka pyta a za nim szła blondynka, która

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Biker
Kapitan
Kapitan



Dołączył: 31 Paź 2007
Posty: 234
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Głogów

PostWysłany: Śro 19:07, 19 Gru 2007    Temat postu:

Stasio miał fioła ,orzecha w głowie ,trzymał ciupage a z nosa zwisał mu glut lecz pewnego dnia wszystko się zmieniło bo o to Stasio walnął glebę na piasku. Obracając sie z piachem w gębie zauważył butelkę w której było wino(lekarstwo Stasia) Stasio jednym szybkim ruchem pociągnął z gwinta. Przewrócił na druga stronę skakające obok niego sanki.wtedy sanki szybkim ruchem sypnęły mu bolcem w oko bohater zrobił sobie loda co ukoiło jego siniaka na oku lecz miał teraz cała biała twarz od Gwałtownych opadów śniegu na Mazowszu no i go zasypało po sam czubek głowy Jedyna szansą na przeżycie Stasia był ruch ciągły ruch który by spowodował zamarznięcia Stasiu ruszał sie cały czas i wołał o pomoc nagle z daleka zobaczył jakiegoś zioma z łopata miał nadzieje że go odkopie ale. rozpoznał w nim żula i trafił go w głowę Stasiu leżał zakopany w śniegu przez 3 dni i noce aż wreszcie przyszło ocieplenie i śnieg stopniał. Jasiu strasznie sie cieszył ale nie poznał tego co zobaczył.Oto przed nim ukazały sie 3 piękne panie w bikini już chciał do nich ruszyć ,zagadać kiedy obudził sie ze snu i spostrzegł sie ze cały czas jest zasypany śniegiem pod gołym księżycem. Stasiu tracił zmysły cały czas widział kogoś wokół siebie ze chce go odkopać i w czasie kopania ręce im odpadają. Zmartwił sie tym i zaczął próbować zjadać śnieg i miał nadzieje że zje cały i sie uwolni i o to cud nie znaliśmy wcześniej umiejętności Stasia bo o to on biedny Stasio zjadł tyle śniegu by mógł sie wydostać i do tego jeszcze cały śnieg z 7 hektarowego pola sąsiada .Sąsiad wynagrodził Stasia krową która była biała w czarne plamy gdy tylko Stasiu dostał ją w swoje ręce pobiegł z nią do stodoły gdzie Wieczorek trenował skakanie z 10 metrów w słomę, a Stasio na to ... SPierdal** i to już mam swoją krowę i teraz tu jest jej miejsce a na to Wieczorek wal sie zgredzie bo zaraz ci na banie skocze i zobaczymy kto jest lepszy .Wieczorek jak powiedział tak zrobił trwało by to może jeszcze z 11 min gdyby z nieba nie zleciał Marsjanin w skórze Lecha Wałęsy.Lechu otrzepiłszy sie z kurzy powiedział Heit Hittler , mach arbeitet Na co Krowa pociągnęła mu z baśki .(koniec zdania).W południowej Afryce był sobie murzyn który nazywał sie Yaya Tura i za miesiąc czekała go matura...nic nie umiał wiec poszedł do Anga Bunga, który w tym momencie bił konia . A tu nagle spadł mu na głowę asteroid Wtedy Koń opadł a z nieba zaczęły spadać zielone ludziki. Anga Bunga krzyknął MARSJANIE ATAKUJĄ!!! i sie schował za drzewem lecz niestety z tyłu podszedł do niego ufoludek z wielka pyta a za nim szła blondynka, która była głópia

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Biker dnia Śro 19:07, 19 Gru 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Mystical Devils Clan Strona Główna -> Gry i zabawy Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
Strona 3 z 3

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin